.. siedziała na łóżku późnym wieczorem , rozmyślając nad nim . spotkała go niedawno , a już coś do niego czuła . gdy widziała jego , miała motylki w brzuchu , nie rozumiała dlaczego . przecież nic ich ze sobą nie łączyło - jedynie co , to tylko powietrze .. ukratkiem uśmiechała się do niego , gdy coś powiedział miłego zostawiała to sobie w pamięci . pomyślała dlaczego on nie jest mój ? - przecież od dawna się znamy , rozmawiamy w towarzystwie znajomych , śmiejemy się z byle czego.. itd... gdy się widzimy uśmiechamy się do siebie i mówimy sobie cześć ... kto wie może i bd razem . miejmy nadzieje :)
|