jestem samotna. Cholernie samotna, choc otoczona wspanialymi ludzmi.. Ale spedzajac samotny wieczor z najpiekniejsza muzyka i najslodszym carmelowym capuccino wiem, ze nie dostane esa z troska o mnie. Nikt do mnie nie zadzwoni. Nikt od jakiegos pol roku nie ma pojecia co sie ze mna dzieje. Zmienne humory? Nie sa bez powodu. ale nikt sie nie pofatygowal, by je poznac..
|