Poznała go i od razu się w nim zakochała. Nie zdawała sobie sprawy tylko z konsekwencji. Obserwowała go każdego dnia, coraz lepiej go poznając. Tak bardzo chciała powiedzieć mu co do niego czuje lecz wciąż brakowało jej na to odwagi. Liczyła, że on czuje to samo i czekała na jego pierwszy krok. Lecz on nie dostrzegał jej, wolał zabawy z innymi. Widok go z innymi wywoływał w niej złość. Przychodząc do domu zamykała się w pustym pokoju i płakała...za nim. Trwało to miesiącami a ona nadal się łudziła, nadal go kochała. A gdy mówiła sobie, że wreszcie da sobie z nim spokój spojrzał na nią w taki sposób, że nie potrafiła powiedzieć nie. Z czasem przepaść między nimi powiększała się a on pomału oddala się od niej jeszcze bardziej, lecz właśnie w tej chwili brak jej już siły na to by zawołać za nim ZOSTAŃ!!!
|