Kiedy siedziałam na ławce w parku ujrzałam śliczną dziewczynke z lizakiem w ręku . Miała śliczne niebieskie oczka i blond włosy . Machała nóżkami wpatrując się we mnie . Przyglądając się bardziej dojrzałam u niej łzy . Po chwili podeszła do niej zapłakana mama . " Gdzie tatuś " ? - zapytała z nadzieją w głosie . " pojechał w delegacje " - odparła wycierając łzy . Wzięła ją na ręce i poszły w strone sądu . Gdy przechodziły obok mnie mała patrzała mi w oczy . Była identyczna jak ja w jej wieku , a jej mama ? Wiedziałam że skądś ją znam . Zrozumiałam , ze to scena z mojego dzieciństwa. " dasz rade mała , jestem tego w stu procentach pewna " - pomyślałam posyłając jej buziaka.
|