cz.1 Dzwonek do drzwi. Czekałam na Niego. Podbiegłam do drzwi, czując motylki w brzuchu. Poprawiłam szybkim ruchem włosy i nacisnęłam klamkę. On. Ale jego wygląd mnie przeraził. Rozwiane włosy, oczy pełne przerażenia. -Cholera! - krzyknął. -Co się stało?! - zaczęłam się bać, serce zaczęło szaleńczo podrygiwać. -Chodź! - wrzasnął. Przeszedł mnie dreszcz. Pociągnął mnie za rękę i pobiegliśmy w stronę mojego ogrodu. Obiegliśmy dom, a moja wyobraźnia podsuwała mi coraz czarniejsze obrazy. Zobaczyłam to...
|