To jest jak dom w ktorym mieszkam, ja,moje zycie ,rzeczy zwiazene ze mną, te które są mi potrzebne.Żyje,raz jest tu czysto
raz brudno ,przestrzeń,czas wolny,kłócimy się ,godzimy,uśmiechamy,odkrywamy, żyje..Po pewnym czasie potrzebuję remontu ,nieporzebne mi rzeczy wypierdalam, moje życie nadal zostaje ale zmienione,zaczynam od nowa ,muszę nauczyć się nowego mieszkania,wszystko teraz stoi tak jak mi się podoba,o wszystkim ja decyduje i to ja mogę pozwolić sobie na to żeby zepsuć moją rzecz.
Więc jeśli zdecyduję się na zaburzenie mojego spokojnego życia i postawie na parapet podobającą mi się olbrzymią doniczkę, która sie prawie na nim nie mięści to ktoregos pierdolonego dnia się zbije i spowrotem bede musiala robic remont..
A tego typu remonty dużo mnie kosztują
|