co z tego, że lubię alkohol, że przeklinam jak jestem wkurzona, noszę glany i nienawidzę różowego... Nie uważam się za damę, dobrze mi z tym, przynajmniej jestem lubiana i darzę innych sympatią . Bo jestem sobą i nie udaje kogoś kim nie jestem.
ale bądź przy mnie gdy będzie naprawdę źle. gdy wszystko będzie się sypało. gdy będziemy się nawzajem nienawidzić. wtedy najmocniej będę cię potrzebowała.
|