Dopijała ostatni łyk wina, mocząc się w luksusowej wannie. W zatęchłym powietrzu unosił sie dym ostatnio zapalonego papierosa. Szum w jej głowie zagłuszał myśli, w uszach dudniło, żyły pulsowały. Ten moment wahania, rozmyślanie czy warto. Nagle wszystko ucichło, już wie co ma zrobic. Jedno cięcie, drugie... Szkarłatna czerwień spływająca po nadgarstku i ta cisza, wieczna cisza... /sstrachsiebac
|