- Jesteś idiotą! - krzyknęła i rzuciła w niego poduszką. Uchylił się.
- Co proszę? Przyszedłem Ci się tutaj zwierzyć, proszę o zrozumienie i co dostaje?
- Przyszedłeś się zwierzyć z tego, że zraniłeś kolejną dziewczynę? Jakby Cie jeszcze sumienie ruszyło, okej. Ale Ty chcesz, żebym Ci następną ofiarę znalazła, bo samotny jesteś. Żałosny jesteś, nie samotny, wiesz? I kurwa, czemu akurat do mnie?! Już wszyscy się od Ciebie odwrócili i musisz szukać pocieszenia i pomocy u swojej BYŁEJ dziewczyny, która Cie nienawidzi, przez to, jak ją skrzywdziłeś? No i wybacz, ale - zrozumienie? Jak mam zrozumieć Twoje zachowanie? Rodzice Cie nie kochają, czy dzieciństwo miałeś ciężkie? Wypierdalaj z tego domu, ale najpierw daj mi numer wszystkich dziewczyn, które przez Ciebie cierpiały. Jeszcze popamiętasz.
- Ty... Ty jesteś jakaś chora!
- Chora, to ja byłam psychicznie, jak Cie kochałam. Teraz jestem na tyle zdrowa i silna, żeby Ci to wszystko wygarnąć, pieprzony dupku.
|