blask lampki nocnej razi w źrenice - przymykam oczy. jest godzina 3:56 - nie mogę spać. od ścian pokoju odbija się wokal gurala, i Jego klasyk: 'cisza'. mimo muzyki - słyszę tylko własne myśli. pytania, które zadaję sobie codziennie. próbowałam ich do siebie dziś nie dopuścić - ale same się wpierdoliły. nalewam szklankę wody niegazowanej, biorę z szafki proszek nasenny. jeszcze chwila, jeszcze moment i przywita mnie sen. / veriolla
|