byłam ostatnio z siostrą w Krakowie. mijałyśmy w biegu różnych ludzi, a faceci z dziwnym błyskiem w oku oglądali się za mną. "ej, ja już naliczyłam 36 w 45 minut, którzy obrócili się za Tobą, lub zmysłowo uśmiechnęli." - powiedziała. buchnęłyśmy śmiechem. kocham to.
|