Chodź, pożeglujemy. Zaczniemy od wyspy "miłość", poprzez wyspę o niezbyt szlachetnej nazwie "zdrada", kończąc na wyspie, nazywanej "cierpieniem". Taki mały trójkąt bermudzki. Ale zaraz, ty już tam byłeś. Oh przepraszam, to przecież ty odkryłeś ten stały ląd, draniu. To ty mnie tam pierwszy zaciągnąłeś.
|