Walczyć o marzenia nawet jeśli wymagają poświęceń? Bronić swoich przekonań nawet jeśli ktoś ma inne zdanie? Żyć zgodnie z własnym sumieniem nawet jeśli inni nie pamiętają już czym ono właściwie jest? Pokazać, że kocham, że mi zależy nawet jeśli ktoś może mnie skrzywdzić czy odepchnąć? Rozmawiać szczerze nawet jeśli trudno nam wypowiedzieć choć słowo? Przecież wygodniej jest siedzieć bezczynnie i czekać na cud. A potem dziwić się, że życie nie jest takie jak tego chcieliśmy... I z żalem wspominać wszystkie zmarnowane szanse...
|