Siedziała na parapecie z pustą już butelką po winie wpatrując się w gwiazdy. miała przed oczami wszystkie wspólne chwile . wiedziała ,że one już nigdy nie wrócą ,że nigdy nie będzie mogła się do niego przytulić ,pocałować .. oswoiła się z tą myślą ,jednak z serce było gorzej, bo ono nie mogło tak po prostu zapomnieć, wymazać te wszystkie chwile spędzone razem .. coś ją do niego ciągnęło ,coś ,czego nigdy wcześniej nie doświadczyła .. ' kurwa jak ja go kocham .. ' pomyślała po czym sięgnęła po drugą butelkę wina ..
|