Otchłań... staczasz się.. Krążysz po orbicie rozpaczy, a w sercu czujesz chłód samotności. Zbliżasz się do końca. Nieme wołanie o pomoc rozrywa twoją duszę. Czy ktoś cię usłyszy? Zbierasz w sobie te resztki nadziei i wierzysz. Wierzysz, że Jutro przyniesie wybawienie
|