a kiedy zobaczyłam Cię z nią... Nie pękło mi serce. Uśmiechnęłam się do siebie. Dlaczego? Nie wiem. Po prostu. Chciało mi się śmiać jak widziałam kolejną głupią dziewczyną nabierającą się na ,,Kocham cię" Śmieszyło mnie, że ta dziewczyna będzie za pół roku na moim miejscu. Tak bardzo mnie to bawiło. Bawiło mnie jaka byłam głupia. Jak dałam CI się podejść. Śmiałam się z siebie. Sama z siebie. Nie ruszyło mnie to. Ale szkoda... szkoda mi tej laski. Kolejną zranisz. Ale nic nie powiem. Kiedyś wrócisz do mnie. A wtedy jedyne co ujrzysz to mój środkowy palec i oddalające się plecy.
|