A wszystko na złą drogę skierowało się kochanie, śmieją się z ciebie dziewczyny, zmarnowane pięć lat... chamie. Przypomnij sobie znowu, choć wiem że o tym nie myślisz, może wczorajszą wiadomością, znów trafiam na twoje listy? Przepraszam, wybacz, proszę... może pomyliłem numery, chyba wiesz kochana, zawsze byłem szczery.
|