nie wiem jak i dlaczego, ale każdej lipcowej i sierpniowej nocy odgrywasz główną rolę w moich snach. widuję Cię rzadko. raz na kilkanaście dni, przejdę się obok Twojej miejscówki i powzdycham. uśmiechnę się do Ciebie, a serce poobija się o żebra. następnie wspominam to przez kilka kolejnych dni chodząc ze źrenicami w kształcie krzywych serduszek. Twój głos, donośny i zachrypnięty obija się o moje uszy nawet kiedy już otworzę oczy i powrócę do szarej rzeczywistości. wyraźnie widzę rysy Twojej twarzy i wysoko usadzone kości policzkowe. słyszę głos, i czuję perfumy, które stały się moimi ulubionymi. są tak cholernie żywe. jakbyś leżał u mojego boku. jakbyś był przy mnie każdej nocy i manipulował moimi uczuciami codziennie podnosząc je o jeden szczebel do góry. /happylove
|