-Przynajmniej napisał...
-Niby tak, ale wiesz jak ma mnie wkurwiać to ja wolę żeby wcale nie pisał, a poza tym to czuje się jak jakiś „wypełniacz czasu”. Jak mu się wcześniej nudziło bo Kasia nie miała neta to cały czas pisał... teraz Kasia ma neta to pisze tylko jak jej akurat nie ma, jakbym była jakąś zabawką, którą się trzyma na najwyższej półce w szafie w zamkniętym pudełku i wyciąga od czasu do czasu żeby wypełnić pustkę, gdy nie ma nic innego do roboty..
|