Dziś wchodzę sobie do kuchni i kogo widzę? Tego debila wpierdalającego moje zapasy żywności. - No to tajemnica rozwiązana - Jaka tajemnica? - gdzie ucieka moje żarcie - tak? i co? gdzie? - Nie denerwuj mnie bo Cię podpale, wyjebie przez okno, poćwiartuje i utopie - o co Ci stoi? - chyba chodzi!
|