Kochała Go. za wszystkie jego wady i zalety. był słodki gdy coś mu nie wychodziło, gdy się zawstydzał. uwielbiała patrzeć w jego uśmiechnięte oczy. kochała spoglądać , gdy się rozmarzył, zamyślił. była cierpliwa na jego wszystkie kaprysy powtarzając w duchu że przetrwają wszystko. wierzyła że są sobie przeznaczeni. bo są. lubiła siadać przy Nim i pomilczeć. nie mówiąc nic wpatrywać się razem w dal. wtedy On ją przytulał. czuła ciepło. bezpieczeństwo którego zawsze szukała. strasznie bolały ją wszystkie chwile kiedy był smutny przez nią. ale wiedziała że szybko się pogodzą. bo się kochają. miłością tak bezgraniczną jak otchłań oceanów, tak ufną, jak małe dziecko ufa swojej matce, tak mocną jak mocno drzewo korzeniami trzyma się ziemi. kochała go. i wiedziała że tego nikt i nic już nigdy nie zmieni
|