Pierwszy raz pokłócili się tak bardzo. Ona wyniosła się z ich mieszkania na dobre parę dni, nie odzywała się do niego w ogóle. W końcu wróciła do domu, chciała go przeprosić i pogodzić się, jak robili to zawszę. Lecz, gdy weszła do ich sypialni zobaczyła mnóstwo krwi.. Jej ukochany podciął sobie żyły dosłownie kilkanaście minut przed jej przyjściem, nie wytrzymał już tej presji, czekał i czekał aż z końcu stracił nadzieję na to, że do niego wróci.. Gdyby przyszła kilka minut wcześniej ich życie potoczyłoby się zupełnie inaczej./rapoholiiik
|