psów jak dziś było w chuj, raperów było paru, w MTV grali rap, a nie randki pedałów. na bazarach był syf, za to klimat był zdrowy. pierwsze płyty sprzedawali nam z łóżek polowych. doniu w sumie jak dziś wtedy także był nikim, liroy zgarnął te zasłużone dwa fryderyki. każdy chciał być jak biggie, tyle że nie chciał zginąć. a pamiętasz? wracamy do tamtych czasów, synuś / Chada
|