'A ludzie powiadają, że dusze człowieka można zobaczyć w oczach, że jest tam ukryta gdzieś pomiędzy tęczówką a źrenicą. Ale ja nie wierzę, nie wierzę ! Bo jak mam w to uwierzyć ? Tyle razy patrzyłam w jego oczy. I nigdy. Nigdy nie było tam nienawiści, bólu, wstrętu. Więc jak ? Pytam się, jak to możliwe, że oczy przepełnione radością i miłością ... zgasły. Na teraz , na zawsze . Czy on nie miał duszy ? Czy jego dusza kłamała ? Biorę lusterko i patrzę. Wmuszam to w siebie, już nawet nie mrugam oczami... Pustka. Nic. Widzę jedynie czarną źrenicę, brązową tęczówkę i łzę . Więc ja też nie mam duszy ? To jest nawet możliwe. Moja dusza odeszła gdy powiedział że do koniec, i odprowadzałam go wzorkiem do drzwi... odeszła kiedy się zamknęły i dotarło do mnie, że już nigdy go nie zobaczę.
|