Tak bardzo chciałabym wykrzyczeć całemu światu jak bardzo go nienawidzę , lecz nie potrafię .
Ciąglę dławię się łzami próbując zrozumieć jego zachowanie , dlaczego mnie zostawił .
Co w niej jest takiego czego nie ma we mnie ? Przecież oddałam mu cały swój świat , zrezygnowałam
z marzeń a co najważniejsze dałam mu całą siebie . Gdy Była jakaś przeszkoda , pokonywałam ją , sama .
nie pomagał mi . . przecież wiedział że jestem ja . . poradze sobie , ma rację, poradziła bym sobie
gdyby był przy mnie , gdyby mnie wspierał . Ale odszedł .. łamiąc moje serce , niszcząc wszystko co miałam .
A przecież mieliśmy wziąść ślub , założyć rodzinę, a odchodząc dodał że były to tylko chore urojenia , ze nigdy mnie nie
kochał , szkoda tylko że nie zdawał sobie sprawy jak bardzo mnie rani . / chill.out .
|