Cz 6: Wieczorem napisał: To koniec? Ona wreszcie napisała to co myślała, tak bardzo była wściekła, powiedział, że już chyba nie ma po co pisać, ona potwierdziła chociaż cholernie tego nie chciała. Pożegnali się. A teraz? Siedzi, nie może przestać myśleć o nim, w głowie ma wspólne chwile z nim, zamyka oczy i widzi jak trzymają się za rękę, czuje smak jego ust, czuje jego dotyk. Patrzy na jego zdjęcia i nie może powstrzymać łez. Tęskni? To za mało by określić jak bardzo jej brakuje chłopaka który był dla niej wszystkim, każdym oddechem, definicją szczęścia, a jej małe serce tyle razy zranione należało tylko do niego.
|