Spotkaliśmy się w dzień mojego wyjazdu.Rozmawialiśmy jakby nigdy nic.Jednak najgorsze było pożegnanie.Mieliśmy nie widzieć się ledwo dwa tygodnie,a ja czułam ,że rozstajemy się na zawsze.Dałeś mi buziaka w policzek.Ale ja ,mimowolnie,odruchowo,bez namysłu rzuciłam Ci się na szyję. " Będę za Tobą tęsknić".Pocałowałam Cię mocno w policzek."Ja też będę tęsknił." - "Nie kłam,nie będziesz." - "Będę." I odeszłam.Widziałam ,że obracałeś się co chwilę,żeby zobaczyć jak odchodzę.Więc nie kłamałeś?
|