Siedziała na ławce w parku. Zapadał zmrok i robiło się coraz zimniej. A ona znowu płakała i znowu przez niego. Lecz tym razem wiedziała, że to już koniec. Zdrada to coś więcej niż oglądanie się za innymi dziewczynami. Wiedziała o tym i dlatego nie potrafiła powstrzymać łez. Siedziała z twarzą w dłoniach. Nikt z przechodniów nawet nie zapytał czy wszystko z nią w porządku. Po dłuższej chwili usiadł obok niej chłopak. Podniosła wzrok. Dobrze znała te oczy, które teraz patrzyły na nią z troską.
|