siedziałam na przerwie pod ścianą z kumpelą i co przerwa patrzylam się na niego z rozkoszą . ; * On nawet nie wiedział , że istnieje , ale pewnego dnia podszedł do nas i się przedstawił jako " Adrian " oh , myslałam , że spadne z nieba .. bylam najbardziej szczęśliwszą kobietą na ziemi , umuwilismy się po szkole na pizze , gadaliśmy godzinami , wkońcu gdy poszliśmy na pierwsza randeke on mnie pocałował . To był cudny pocałunek , nigdy go nie zapomniałam . po jakimś czasie byliśmy miesiąc ze sobą , dopóki nie poznałam jego kumpla Artura . Powiedział mi o wszystkim , że to był tylko głupi zakład o mnie , kto pierwszy mnie zdobędzie .. wkurwiłam się wtedy na maxa , myślałam już , że umieram . zerwałam z Adrianem , nie gadaliśmy przez poł roku ... gdy dowiedziałam się , że mam raka . : ( to było jak najgorszy horror . Napisałam list do niego , że umieram ... dzień przed moją smiercią zobaczyłam go ostatni raz , siedział przy mnie .. na drugi dzień umarłam . / stul_pysk_dzivko
|