jak bardzo można nienawidzić własnego życia? jak długo można płakać? jak długo można czekać na coś co się nie wydarzy? jak długo można zwlekać ze śmiercią? łza za łzą i ta ciągła nienawiść i to ciągłe czekanie a może jednak? to pragnienie obrócenia wszystkiego o 180 stopni, ten strach przed wszystkim, ten strach przed śmiercią której tak mocno czasami pragnę.
|