Lubiła kłaść się na trawie w ciepłe dni i wpatrywać się w zagwieżdżone niebo... Myślała wtedy o nim. Co robi, gdzie jest i czy myśli o niej tak jak ona o nim. Był dla niej kimś ważnym, wyjątkowym... Wiele by oddała by móc teraz się do niego przytulić, by dzielić z nim ten wieczór. Chciała by on szeptał jej do ucha najpiękniejsze słowa przyprawiając ją o dreszcze na ciele. Wzięła znów do ręki telefon. Wystukała na klawiaturze wiadomość o treści "myślę o Tobie..." i wybrała jego numer... W ostatniej chwili anulowała daną czynność i odłożyła telefon na trawę, otarła łzy z policzka i marzyła dalej. W tym samym czasie on siedział na balkonie, trzymał telefon w ręku i powtarzał w myślach "napisz do mnie... Daj znak, że jestem dla Ciebie ważny...". Spoglądał w niebo i myślał o niej jak o żadnej innej./
|