i znowu byliśmy na tej samej imprezie i było cudownie bo nie było jej... byliśmy sami wśród tłumu. byłeś jak wtedy... czuły, byłeś taki wspaniały... tęsknie za tym, a już myślałam że się wyleczyłam, trzeba było przystopować ale to było silniejsze ode mnie, od Ciebie również... i zaprowadziłeś mnie na tą ławeczkę i poprosiłeś o tak niewiele... a dla mnie znaczyło to aż za dużo bo teraz ciągle o tym myślę mimo że wiem że ona jest przy Tobie że teraz to ona gładzi Twoją twarz, dotyka Twojej klatki piersiowej i pieści Twoje usta... jak ja jej zazdroszczę... nienawidzę tego....
|