dobry club. dobra wódka, dobre towarzystwo. parkiet. wczuwam się w rytm muzyki. czuję na sobie wzrok. pożądliwy i pewny. taki cholernie pożądliwy i pewny. odwracam się. nie znam go. wysoki, blond włosy, niebieskie oczy. podchodzę do niego. staram się wyczuć o czym myśli i co czuje. rozstanie z dziewczyną? kurwa, znam się na ludziach. całuję go. oddaje pocałunek. czuje jego puls. szminką zostawiam mu numer telefonu na ręce. po prostu odchodzę. do następnego. młodość nie wieczność. // neast
|