szliśmy przez park milcząc, złapał mnie za rękę łagodnie się uśmiechając.chodziliśmy z uśmiechem na twarzy alejkami. – brakowało mi Cię wiesz?nawet nie wiesz jak bardzo. – powiedział obejmując mnie w pasie.wtuliłam się w jego niebieską bluzę z wielkim uśmiechem na twarzy. -kocham Cię. – rzuciłam cicho. podniósł moją głowę do góry patrząc mi prosto w oczy, przybliżył się do mnie i lekko musnął moje wargi a ja miałam wrażenie, że zaraz nogi złamią mi się na pół.
|