Jego głos. Jego przeklęty głos, czasami tak obrzydliwie miły, dramatycznie piękny. Czasami przenikliwy i twardy, czasami lekki i jasny, delikatny i migotliwy jak kryształ. To słodki, to okrutny. To poważny, to żartobliwy. Ten sam głos, który dziś w nocy, mówił do mnie w snach i w koszmarach.
|