Nienawidzę tych cholernych wieczorów , gdy w domu panuje cisza , a wokół mnie pustka . Właśnie wtedy nadchodzi czas , w którym mam najwięcej myśli . Rozmyślam , choć nie chcę . Zbyt wiele myśli chodzi mi po głowie . O nim , o miłości , o tym jak czuję się samotna . Oczywiście z tego całego smutku zaczynam płakać i nie mogę się opanować .. Tak bardzo nienawidzę tych myśli .. Myśli , że jest mi tak źle .. Wtedy właśnie najbardziej jest mi brak tej drugiej osoby
|