- Sytuacja zaistniała dwa dni wcześniej nie dawała jej spokoju...powiedział , że ma dla niej niespodziankę...lecz ona jak na złość nie lubiła niespodzianek...w dzień , w którym miała przyjechać była u przyjaciółki...przywitał ją bukietem róż...a ona dała Mu buziaka i posłała najpiękniejszy uśmiech jaki mogła z siebie dać...była bardzo szczęśliwa...gdy byli u niej w domu stali z jej mamą w kuchni...stała niczego nie podejrzewając...wtedy uklęknął przed nią i podarował jej pudełko z pierścionkiem...zapytał sie jeszcze tylko ' wyjdziesz za mnie? '...powiedziała ' tak !!' ...a w pudełku znajdował sie niebieski pierścionek z kotkiem...! < 33 Takie były nasze próbne zaręczyny...xdd chyba zacznę lubić niespodzianki...; DD [kamajulaxdd]
|