Kiedyś myślałam, że życie będzie taakie pięękne i cudowne. Że nigdy nie przestane być szczęśliwa.
A teraz... Zadręczam się myślami patrząc tylko w tył.
Po gówno to robiłam? Jestem zła na G., bo to ona mi powiedziała, kiedy miałam wątpliwości " M. jest twardy, nie załamie się przeciez nawet jak go rzucisz" A ja go przeciez już nei kochałam. Już i wcześniej też nie.. A ten głąb wszystkim mówi, żę bylismy razem.. TO był takie gigantyczny bła.. To trwało dzień, a zdążyła ise o tym dowiedzieć cała szkoła + nauczyciele. + ci starsi oczywiście. Teraz nic się do niego nie odzywam.. Ba! Jak mam jakieś nieprzyjemności to on z tego zalewa ( śmieje się jak koń xD ) DEbil pieprzony.. Jeszcze jak bby wszyscy o tym nie wiedzieli byłoby spoko..
żal.. pl.. Nawet P. wie.. ten, co "niegy nic nie wie"
Moze mi troche ulży.. Chcę juz do gimnazjum.. A on niech idzie gdzieś indziej.. Chce do liceum, na studia, gdziekolwiek, byhleby daleko od tych szyderczych uśmieszków.. Tak to jest, kieyd się podejmuje nieprzemyślane decyzje.
|