Chciała iść przez życie z zasadą "NIE PRZYWIĄZYWAĆ SIĘ DO NIKOGO I DO NICZEGO" wiedziała,że to bardzo uprościło by jej dość skomplikowane życie.
Do jakiegoś czasu uznawała tą zasadę i nawet całkiem nieźle radziła sobie w życiu dzięki niej. Jednak przyszedł czas gdy trzeba było dorosnąć.Poznać prawdziwy świat,prawdziwych przyjaciół,poznać inne miejsca niż dom lub dom babci. Właśnie wtedy się pogubiła.A to całe motto życiowe poszło się jebać. Nauczyła się więc,że nieważne czym w życiu będzie się kierować.Serce i tak wybierze swoją drogę i spierdoli wszystko na co pracowała tyle czasu. /diamentowablondynkaa
|