-Kochasz go nadal prawda? -Skąd Ci to przyszło do głowy? -Widzę. Wciąż, gdy słyszysz Jego imię błyszczą Ci się oczy. Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców. -To wspomnienia, ale tak kocham Go. -To mu to powiedz. -Żeby miał mnie za idiotke? I jeszcze miał satysfakcję , że wygrał? O nie . -To chcesz, żeby tak odszedł? Być może na zawsze ? Z inna ? -Jeśli to da mu szczęście to tak. -Aj, niech żałuje, że tego nie słyszy. Idiota nie wie co stracił.
|