siedzieli razem nad rzeką.. on opowiadał jej o tym jak spędził ostatni czas, a ona wsłuchiwała się dokładnie w jego głos zerkając na jego czekoladowe oczy i słodki uśmiech. Uśmiechała się lekko pod nosem i potakiwała na każde jego słowo. Mogłaby tak cięgle patrzeć na niego. Spojrzał na nią i uśmiechnął się. Poczuła, że to uśmiech z dedykacją dla niej, po czym rozpłynęła się. Nic nie powiedziała, odwróciła na chwilę wzrok, a chwile potem, gdy się odwróciła poczuła na swoich ustach jego pocałunek. - fuckyeea.
|