zapłakana otwieram drzwi. widzę w nich moje 4 przyjaciółki. jedna biegnie do mojej szafy, wyciąga z niej moje najlepsze ubrania, druga idzie po kosmetyki, a dwie siedzą przy mnie, cały czas mnie przytulając.
robią mnie na bóstwo, każą cały czas się uśmiechać, idą ze mną pod Twój dom. otwierasz drzwi zdziwiony, a one wskazując na mnie mówią: " i co dalej myślisz że nie da sobie bez Ciebie rady? "
|