znaliśmy się dwa lata. dzieliło nas 220 kilometrów i 3 lata róznicy wiekowej. od jakiegoś miesiąca zaczeliśmy pisać, kocham Cię ' i te różne badziewia, które wygadujemy w tym jebanym stanie zakochania/ dzisiaj miał byś mój najlepszy dzień, taa pieprzone horoskopy. okazał się najgorszym. zakończył naszą znajomość, bo uznał że to wszystko nie ma sensu, za daleko od siebie mieszkamy. i ja już tego nie rozumiem. co poznam jakąś osobę, która stanowi jeden puzzel w moim życiu, ona po prostu mnie zostawia. jezu błagam zabierz mnie do siebie... prosze./ lovehate
|