` idę sobie chodnikiem z moimi najlepszymi kumpelami w moim ulubionym parku .
Jak zwykle gadamy o ciuchach i o otwarciu nowej galerii . Nagle po drugiej stronie chodnika spotykamy mojego byłego chłopaka z jakąś nową Barbie . Od razu moje serce jakby stanęło . Widzę że na jego twarzy pojawił się sztuczny uśmiech . Przystanął na chwilę, popatrzył na mnie i mówiąc: ''nie umiem bez ciebie żyć'' - rzucił się na mnie, przytulając mocno . Zaniemówiłam . Po prostu wiedziałam, że jemu ze mną zawsze było najlepiej . A ta Barbie pobiegla z płaczem do domu../ Glyyyzdaa.
|