ciśnie mi się na usta tysiące słów, ale znając mnie wypowiem tylko jedną dziesiątą. mimo tego że człowiek popełnia błędy, to tylko idiota je powtarza. zawsze niesamowicie się wkurwiam, przeklinam, krzyczę czy uderzam w coś co mam na widoku, gdy osoba na której mi cholernie zależy ma mnie w dupie - moje uczucia, moją osobę. kiedy odbija na mnie swoje problemy, niepowodzenia, złe chwile i w ogóle nie interesuje się tym, że sprawia przykrość drugiej osobie. wiem, że nie jestem tak zajebista jak Wy - każdy anonimowy hejter, który tak na prawdę nic nie wie o moim życiu, dosłownie, wielkie N I C. pisząc te Wasze hejty poniżacie samych siebie, a nie tego do kogo piszecie. nie imprezuje w każdy weekend, nie mam szafy ciuchów, nikt nie jest we mnie zakochany, rodzice nie mają tysięcy na koncie - ale dają mi miłość za którą niejeden by oddał wszystko, nie mam kilkunastu przyjaciół - mam za to jedną przyjaciółkę, jednego przyjaciela i jestem w stu procentach ich pewna. /fg/
|