gdy tylko dojechałam pod budynek, w którym były balety, przyszliście po mnie. śpiewaliście :stoo laat, najgłośniej jak się dało, nie zwracając uwagi na innych ludzi. kaażdy z Was przytulił mnie i złożył życzeniaa. , które były mi potrzebne. pomyślałam wtedy że mimo wszystko to Ty mnie powinieneś przytulić, życząc przy tym wszystkiego naaaj. aallee... tylko się popatrzyłeś.
|