racę tożsamość jak głodna towaru
Inna dziewczyna obok niego,
Sprawia że dostaję szału
To jak biała gorączka i zaczynam się gubić
On ma antidotum w oczach odżywia mój umysł
Nie odbiera telefonów czasem poza zasięgiem
Ale wiem że tylko po to bym myślała o nim częściej
Więc udaję pretensję, płaczę, krzyczę
Chociaż wiem że ma mój numer
Jako pierwszy na liście
|