-A gdybyś kiedyś musiał mnie zranić to...
-Nie martw się, nie zaboli...
-Twoje odejście - przerwała mu - byłoby najboleśniejszym przeżyciem, nie chcę się z tym zmagać, chce żeby było tak jak jest, już zawsze.
-Nie zaboli bo nie pozwolę byś doznała czegoś takiego jak ból - dokończył z szelmowskim uśmiechem.
|