pamiętam jak na lekcji polskiego nauczycielka wyznaczyła mnie bym opowiedziała lekturę na ocenę. niestety jak zawsze nic ie wiedziałam. miałam w plecaku rafaello . wyciągnęłam je i podeszłam do nauczycielki. -po co mi to.? -zapytała. - rafaello. wyraża więcej niż tysiąc słów. może opowie tą lekturę. :D -cała klasa w śmiech . a ja .? ja ujemne punkty z zachowania i glana. ale warto. kolejny wygłup zapisany w mojej kolekcji.:D
|