ale się uśmiałam jak otworzyłam tymbarka pod kapslem napis ,,wyjdziesz za mnie ." ? mam zapytała -czemu tak sie smiejesz.? pokazalam jej kapsel. odpowiedziala poważną miną. -sie nie śmiej . twój kocha cię tak bardzo ,że za nie długo możesz to usłyszeć . zaczęłam się śmiać głośniej. natomiast na spotkaniu z moim skarbem , on zapytał mnie -to kiedy się żenimy. ? nic nie odpowiedziałam. przypomniała mi się sytuacja z mamą i tymbarkiem. zaczęłam się śmiać. -z czego się gupku śmiejesz.? -zapytał. pocałowałam go i odpowiedziałam - z niczego . a co do ożenku to ja mogę nawet już.
|